Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2024

30 października 2012 emocje

W codziennym życiu wydaje mi się że sobie radzę, nawet potrafię dać coś z siebie innym. Ale gdy dzieje się coś w moim własnym domu - odpadam. Babcia, na to hasło cały mój spokój i rozsądek znikają, emocje przejmują władzę. Kiedy widzę że coś jest nie tak działam, nie wiem jak mama mogła czekać co się wydarzy. Babcia wczoraj od świtu nie mogła ruszać ręką z bólu ani nic w niej utrzymać, lekko opuchła. Oczywiście lekarza nie chciała. Okłady sprawiły że wraca do normy. Ja jednak nadal jestem zdania że wbrew niej należało wezwać do domu lekarza. Teraz nic to nic poważnego ale kiedyś... Chyba jest ze mną gorzej niż mi się wydaje. W okresie urlopu zdrowotnego babcia też była poważnie chora i z zapaleniem płuc trafiła do szpitala. Jednakże wtedy umiałam poskromić emocje i zachować spokój. Teraz nie...

E UDAŁO MI SIĘ SPOTKAĆ OJCA 11 października 2013

  chyba pierwszy raz w życiu śnił mi się ojciec, był w szpitalu operowany a ja czekałam, kiedy wyszedł do mnie lekarz bez wahania poszłam za nim bo ojciec chciał mnie zobaczyć WTEDY ZADZWONIŁ BUDZIK I NIE UDAŁO MI SIĘ SPOTKAĆ OJCA
 Piotrek opowiadał mi o swoich marzeniach kim chciał być jak dorastał. Ja chciałam umrzeć. Kręgosłup rozwalony w wieku 12 lat nie dawał dużych perspektyw na przyszłość - ani praca stojąca ani siedząca, do tego zmagałam się z depresją. W serialu padło że liceum to był najwspanialszy okres. Dla mnie to było piekło. Jedyny pozytyw to że poznałam dwóch wspaniałych księży, katechetę i pedagog z którą do dziś mam kontakt. Pieprzona depresja. Nigdy nie patrzyłam w przyszłość, za bardzo skupiona na walce tu i teraz. Przyszłości nie widziałam, nie było jej dla mnie. Alternatywą dla tu i teraz była śmierć. I jak mam teraz żyć normalnie? Nic dziwnego że tak cholernie mi trudno, to tak kurewsko wciąż boli że musiałam tyle przejść, że nawet nie mogę odbyć normalnej rozmowy o marzeniach z dzieciństwa. Moją przyszłość wyklarowało samo życie, zajęłam się tym dzięki studiom. Stałam się niejako społecznikiem. Psycholog mówi że nie muszę mieć marzeń, że wystarczy iż mam plany, że coś chce zobaczyć, g...

11 października 2013 11 mam się zgłosić do szpitala

  no to już wiadomo wszystko - 12 listopada będą mi usuwać guza z piersi, 11 mam się zgłosić do szpitala