Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

depresja, artykuł

Czy z depresji można się wyleczyć? Rokowanie w depresji jest uzależnione od kilku czynników: wieku, dotychczasowego stopnia aktywności towarzyskiej i zawodowej pacjenta czy wsparcia rodziny chorego w jego walce z chorobą. Jeżeli przed pojawieniem się stanów depresyjnych pacjent był aktywny zawodowo, a jego relacje z rodziną były silne i bliskie, szybciej i łatwiej wróci do stanu sprzed choroby. Podobnie jest w przypadku chorych na depresję, których rodziny wykazują się empatią i pomagają w procesie leczenia. Depresja powoduje pewnego rodzaju niepełnosprawność życiową. Cierpiąca na nią osoba nie zawsze jest w stanie wyjść z łóżka i pójść do pracy. Towarzyszą temu trudności z koncentracją uwagi oraz spowolniony tok myślenia. Utrapieniem staje się noc, gdy nie można zasnąć albo człowiek budzi się wczesnym rankiem, nie mogąc kontynuować snu. Kolejnym objawem są myśli samobójcze, które w depresji pojawiają się jako bardzo realne - przerażają, zawstydzają, potrafią mieć charakter wewnętrzneg

zgubione dziecko

Zamknięte drzwi u babci w pokoju i ja która po cichu przed 8 wyszłam z domu na pocztę. Mama myślała zdziwiona że śpię u babci, koszuli nocnej nie zauważyła rzuconej na moim łóżku. Mamy w rodzinie niezłą bękę z niej teraz

dach

Obraz
Chwaliłam się że dach naprawili? Raczej zepsuli. Ulewa w nocy. Wstała mama do toalety i pół przedpokoju wody obudziłam się na światło w przedpokoju i zaczęłam sprzątać. Ręcznik położyłam i zobaczymy. Dobrze że nie ma babci. Jeszcze by to na nią padło i krzywdę by sobie zrobiła

8.04.2019 Bagatela

Ciągle śni mi się że na bagatele przycodzi poczta. Dziś przyszła korespondencja do cioci z usa

Renatą - 8.04.2019

Gadałam dziś sobie z Renatą - sąsiadką. Niesamowite że być może będę mieć koleżankę 20 lat starszą. Wysłałam jej zdjęcie w nowej sukience - robione w windzie - i skomentowała że mam fajne studio fotograficzne. Rozpoznała naszą windę. Fajnie jest z nią pisać i mam świadomość że mieszka dwa piętra niżej. Cudownie jest mieć w budynku znajomych. Całe życie tak było. Na bagateli wychowywała się moja mama a potem ja, w drugiej klatce mieszkała dziewczyna ktora chodziła ze mną do klasy w,podstawówce, a ona miała okno na sasiednie podwórko gdzie okna miała też inna nasza kolezanka. Każdego sąsiada znałam z imienia i nazwiska. Do tego ludzie mieszkający na tej samej ulicy. Po drugie stronie kolejna dziewczyna z podstawówki i jej rodzice, w budynku obok rodzina Kate. To było coś. Gdy byłam u Renaty obciąć włosy i opowiadała mi o ludziach w tym budynku poczułam radość że mam kogoś swojego po swojej stronie. Ona w tym budynku mieszka od urodzenia, ja od  5,5roku i jeszcze trochę pomi

kaszel 8.04.2019

Zamiast spać kaszle. Gardło za to prawie mnie nie boli. I bezboleśnie odetkałam sobie otrivinem lewą dziurkę w nosie. Dobrze byłoby gdybym zasłynęła i przestała kasłać bo małe mieszkanie i nie dam innym spać

9.04.2019 - woda morska

Odkrycie roku EVER na katar - woda morska mam od wczorajszego wieczoru i już na zabój kocham

9.04.2019 - Kat, Szampon, Guma i inni. Reprezentacja Polski w piłce siatkowej mężczyzn na najważniejszych imprezach międzynarodowych w latach 1949-2018

Obraz
Gusia : lubimyczytac.pl/(…)kat-szampon-guma-i-inni-reprezen… Mając tę książkę mogę umierać. Pragnę. Och jak bardzo pragnę. Urodzinki się na szczęście zbliżają i jest Laura      Aurora1122 : Ale jak umrzesz to już Ci nie będzie potrzebna :)   Gusia : @Aurora1122: jak przeczytam będę najszczęśliwszą osobą na świecie :D

obiad 18.04.2019

pierwszy raz udało mi się udusić udka z kurczaka które prócz mnie smakują całej trójce :D pływam dziś w chwale :P szkoda że Marcin śpi bo brakuje mi jego pochwały

nadzieja 18.04.2019

Obraz
w dobie walki z katarem który przy anemi mega osłabia i braku kompa nie chciało mi się nic pisać ale jest już lepiej, nawet w nocy wygrałam bez bardzo silnych leków przeciwbólowych walkę z bólem kręgosłupa i ręki czyli wzmacnia się szkielet. Nadzieja że znowu wrócę do pisania, może mamie komp zabiorę a może mój telefon na nowo się stanie atrakcyjny 12 dni do wyjazdu paulkaa : Ja tez mam anemie i niestety nie moge sie jej pozbyc :/   Gusia : @paulkaa: niestety bardzo trudno się jest pozbyć, powodzenia :*

Wielki Czwartek 18.04.2019

Wielki Czwartek. W kościele tradycyjnie spotkanie z panią (ciocią) Wandą. Łzy nieodzowne. Potrzebuje terapii, jestem tak zamknięta w sobie że jak udało mi się skoncentrować w modlitwie to łzy stumieniem poszły.

19.04.2019 Kasa

Dostałam podwyżkez 10 na 15 zeta

20.04.2019 Uwielbiam wielką sobotę

Obraz
Uwielbiam wielką sobotę. Przy spowiedzi trochę się poryczałam, dostałam lekką bure za zaniedbanie swojej wiary ale może i mi się nalezało, ksiądz nie chciał dla mnie na pewno źle. A Pan Bóg wiem że mi wybacza słabości. Ks Piotr obficie pokropił nie tylko potrawy ale i wiernych. Przy okazji zapytałam po której stronie była spowiedz rok temu i okazało się że mam czarną dziurę odnośnie ubiegłorocznej Wielkanocy, nawet nie umiałam sobie przypomnieć czy to rok czy dwa temu zostałam chrzestną i kiedy byłam u spowiedzi. Jest ciężko. Kwestia hormonów, powrotu do kościoła i konieczność zmierzenia się z przebaczeniem ojcu. Proboszcz skierował mnie na Bednarską na moje pytanie o katolicką pomoc psychologiczną i przypomniał że na Dewajtis pracuje nasz były wikariusz. Niestety wszystko jest płatne. Zrobię zęby i będę się musiała zmierzyć. Bednarska oferuję tanią terapię ze stażystą. To mnie kusi. Tak samo jak kusi konsultacja. Gdybym nie była wierzaca byłoby mi łatwiej. Tymczasem

słodko 20.04.2019

Obraz
Przyszła przyjaciółka matki. Trochę z nią posiedziałam po czym poszłam do siebie o usnęło mi się więc nie pożegnałam się. Dzwonię do niej potem przepraszać. I słyszę że wyglądałam słodko

zadbać o siebie - 20.04.19

Zaniedbałam się ostatnio. Wczoraj zdjełam rajstopy i wstyd mi było za moje nogi. Wróciłam do domu i zrobiłam sobie kąpiel regeneracyjną z solami, peelingiem i maseczką do włosów. Czasem trzeba sobie na takie luksusy pozwolić. Życie jest jedno

fobie

http://www.mojafobia.pl/lista_fobii.html

wyjazdy 25.04.19

W sobotę babcia z ciocią wyjeżdżają i powoli się pakują. Ja wyjeżdżam we wtorek i też pomału szykuje listę potrzebnych rzeczy. Apteka zaliczona. Rosman też.  Na ostatni moment spożywczak. Czas leci błyskawicznie

Bananowe 26.04.2019

Gdy 20.35 zachce ci się zrobić ciasto chrześniaczce i nie masz wszystkich składników kończy się robieniem ciasta do 23 ;p Bananowe robię z zamkniętymi oczami

Niebo nad Berlinem

Niebo nad Berlinem - do obejrzenia w przyszłości

majówka

W temacie majówki. Z nikim innym tak łatwo jak z Agą mi się nie wyjeżdża. Ale mamę zabiorę latem do cioci

28.04.2019 wyjazdy

Babcia z ciocią wyjechały i pusto się zrobiło. Pierwszy raz od 6 lat nie chciałam ich puścić. Mama chyba też to przeżyła bo wczoraj i dziś zrobiła obiad (dziś na moją propozycje naleśników wczoraj sama moje ulubione leniwe). Ja odliczam dni do wyjazdu i jestem przerażona jak podróż z moim kręgosłupem.

28.04.2019 kuchenka

Obraz
Nie rzucam gróźb na wiatr. Spłace tv wypierdalam piekarnik z kuchenką i biorę na raty nową. Ciasto wyszło ale godzinę straciłam oglądając film i nie wiedziałam że piekarnik się wyłączył :/ Szkotka Wybacz te pytanie.. ale czy dobrze rozumiem, że mieszkasz w jednym mieszkaniu z mamą, babcią i siostrą mamy?   Gusia @Szkotka: na 45 m2 Szkotka @Gusia: Nie rozumiem dlaczego nie zostaliście na Bagateli, skoro mówiłaś, że nikt Was nie wyrzucał i byłoby stać na to mieszkanie. Przecież z babcią mieszka ciocia więc ma opiekę. Z tyloma babami każdy by świrował.. Szkotka @Gusia: Powiem wprost.. trzy babeczki w starszym wiek

Renata

Gusia : Gadałam dziś sobie z Renatą - sąsiadką. Niesamowite że być może będę mieć koleżankę 20 lat starszą. Wysłałam jej zdjęcie w nowej sukience - robione w windzie - i skomentowała że mam fajne studio fotograficzne. Rozpoznała naszą windę. Fajnie jest z nią pisać i mam świadomość że mieszka dwa piętra niżej. Cudownie jest mieć w budynku znajomych. Całe życie tak było. Na bagateli wychowywała się moja mama a potem ja, w drugiej klatce mieszkała dziewczyna ktora chodziła ze mną do klasy w,podstawówce, a ona miała okno na sasiednie podwórko gdzie okna miała też inna nasza kolezanka. Każdego sąsiada znałam z imienia i nazwiska. Do tego ludzie mieszkający na tej samej ulicy. Po drugie stronie kolejna dziewczyna z podstawówki i jej rodzice, w budynku obok rodzina Kate. To było coś. Gdy byłam u Renaty obciąć włosy i opowiadała mi o ludziach w

30.04 - 1.05 2019 majówka

Obraz
Pozdrowienia z Gdyni. Jeju, naprawdę tu jestem i jutro (dziś jak wstanę) zobaczę morze dorothy : piękna majowka

30.04 - 1.05 2019 majówka

Obraz
Nowe miejsce mając ją obok bardzo chętnie poznaje. Podróży nie lubię juz. Niestety mój kręgosłup mówi mi że podróż ponad 4 godzinny przedziałówką w wagonie bezprzedziałowym to nie dla niego. Dobrze że chociaż na naszym miejscu usiadła para która była rozdzielona tak jak my więc chętnie się zamieniłyśmy by razem siedzieć. Zawsze to bardziej komfortowo odwrócić się spać dupą do przyjaciółki. Hostel wporządku. Ukryte koszty w postaci opłaty klimatycznej. Pokój mały ale całkiem zgrabny. Kuchnia. 4 łazienki z prysznicami. A przede wszystkim jest czysto. Łóżko tylko za miękkie i rozważam spanie na podłodze. Poduszkę mam własną i jest twardo. Życie. Luksusu za tę cenę nie oczekuje w miejscu gdzie będę głównie spać. Cisza bezcenna  

trójmiasto 3.05.2019

Obraz
Psychiczne odpoczywam, fizycznie to jest wykańczające. Wczoraj był sopot i kawałek Gdańsk, dziś najbardziej wykańczająca część wycieczki po Gdańsku, jutro obóz, ujscie Wisły i konczenie Gdańska, niedziela w Gdyni Gusia Jest pięknie, tylko czemu z zapaleniem ścięgien wrociłam? ;p 356 dni temu, 07:41 (8 maja)       dorothy jest sliczny i zjawiskowy 357 dni temu, 10:09 (7 maja)

impladent 8.05.2019

Obraz
Szykuje się do dentysty, sprawdzajac adres dla taksówkarza natknęłam się na tekst który gdybm już nie uwielbiała tej kliniki przekonałby mnie do niej z góry: Zespół lekarzy i pracowników Kliniki Impladent przywiązuje szczególną uwagę do atmosfery panującej w czasie wizyty Pacjenta. Mogą być Państwo pewni, że spotkanie z nami odbędzie się w rodzinnej atmosferze, nacechowanej indywidualnym i serdecznym podejściem do Pacjenta. Pomożemy Państwu w rozwiązaniu problemów „dentystycznych” w jak najskuteczniejszy sposób / 356 dni temu (8 maja) / repostuj / wiki / / 3 komentarze   DARK TERRITORY : Wszystko to pięknie brzmi ale czy można im wier

18.05.2019 bagatela

Kamienica przy ul. Bagatela 11 została wybudowana w 1912 roku, według projektu L. Wolskiego w stylu wczesnego modernizmu. Na ostatnim pietrze znajduje się ciekawy półokrągły balkon wykończony kolumnami. W dniu 1 sierpnia 1944 r. kamienica została podpalona ( Od 1998 r. w budynku funkcjonuje wspólnota mieszkaniowa. W 1981 r. kamienica została wpisana do Ewidencji Zabytków Nieruchomych prowadzonej przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W 2010 r. nastąpił remont elewacji frontowych MÓJ DOM

kontuzja 21.05.2019

tydzień temu o tej porze po 12 godzinach wróciłam z soru i do tej pory łażę o kulach zapalenie ścięgien jest do dupy

dojazdy 259.05,201

Obraz
Miej rodzinę w małej dziurze. Jeśli nie skorzystasz z pomocy w dojeździe to znajomość rejonów nie pomoże bo autobus raz na kilka godzin i ani jednego w południe. W dzień powszedni za to autobusy są ale ludzie pracują i przyjaciół po drodze nie odwiedzę   dorothy : Ale ja takie dziury lubię odkrywam się od rzeczywistego dnia   Gusia : @dorothy: zaplanowałam że wyskoczę sobie do babci i dziadka na cmentarz ale bez pomocy kogoś z samochodem nie mam jak wrócić do domu - wkurza mnie że weekendy nie jeżdżą autobusy Judyta Zagubiona : @Gusia: doskonale Cie rozumiem, moja ciotka mieszka w pięknym miejscu, na skraju lasu blisko rzeka i

Wakacje 26.05.2019

Wymyśliłam sobie że jakby udało mi się coś nad samym jeziorem wynająć to może uda mi się uratować wakacje

kontuzja 27.05.2019

Zaczęło się jeszcze na majówce. W sobotę poczułam ból w rejonie prostownika palucha, przy wystającej żyle. Ale myślałam że za ciasno adidasa zawiązałam. Następnego dnia szłyśmy z plażą z portu w Gdyni do Orłowa. I z robiło się coraz gorzej. Z trudem dowlokłam się do końca a potem na obiad i do autobusu. Telefon do mamy. Obserwować. W poniedziałek nie dodzwoniłam się do lekarza, poszłam jak gdyby nigdy nic do pracy, choć trochę cierpiałam. Potem zakupy. Wróciłam, zjadłam. Mama widząc w jakim stanie jest moja noga namawia mnie na wizytę na nocnej pomocy lekarskiej. Idę. Lekarka ta sama co ciocią się zajmowała, mówi że może mi wypisać receptę na maść przeciwbólową albo skierować do szpitala na prześwietlenie. To tylko prześwietlenie myślę i decyduje się jechać tam gdzie znam. Lindleya. Błąd. Rejestracja, po chwili rozmowa z ratownikiem. Czekać na lekarza. Powerbank ratuje mi życie, 20%na telefonie. Książki nie mam siły czytać. Czekanie myślę do północy-pierwszej (od 22). Ponieważ pojechał

27.05.2019 - Co nas nie zabije. Millennium. Tom 4 - Lagercrantz David

Obraz
Trylogia Millennium wg Stiega Larssona a kontynuacja to dwie różne bajki. Podchodziłam do tematu jak do jeża i miałam rację. Poza nazwiskami bohaterów wszystko jest inne. Lagercrantzowi brak dynamizmu Larssona, długie opisy są zbyt zawiłe i nudne. Akcja mało dynamiczna. Lisbeth Salander bezbarwna. Mikael Blomkvist: brak charyzmy o której autor usiłuj przekonać a którą znamy z poprzednich części. Wątek związku z Eryką w którym coś zgrzyta zaczęty a nie skończony, jej mało i jakby bezosobowa. Detektywi zupełnie bez kontroli. Sama historia dość skomplikowanie i ciekawie poprowadzona. Ale widać że słabo sobie poradził autor z przeniknięciem do mózgów głównych bohaterów. Przez co całość robi słabe wrażenie. Bez niecierpliwości czekam aż w bibliotece pojawi się 5 część Indira : Erica w ogóle jest zbędna po całości. Mimo pewnych niedociągnięć wolę kontynuacje Lagercrantza, oryginał mimo że świetny, s

kompania braci

Nie wiem po co to oglądam skoro nie lubię scen zabijania. Coś w sobie jednak ma bo jestem w połowie (5 odcinków z 11)

inpost

Kupiłam kubek, bo ten przywieziony z Olsztyna stłukł się. Przysłali impostem. W mailu zachęcali do płatności kartą. Tymczasem kurier który do mnie przyszedł nie miał terminalu choć mówili że będzie miał. Mnie tam ryba jak zapłacę ale innym to może przeszkadzać i mógłby być problem w razie braku gotówki

śmieci

A jednak nie do końca jasne są dla mnie zasady sortowania śmieci. Wyschnięty tusz do rzęs to odpady zmieszane? A tapeta? Bo że karton po soku to mi powiedziano że tworzywa sztuczne

3 czesc ksiazki

w pogoni za sercem- tytuł

majówka

W czwartek miałam wyjeżdżać na weekend do Krakowa. Jeszcze w listopadzie zarezerwowałam nocleg. Niedrogo, koło Sukiennic. Tymczasem w poniedziałek będę musiała zdjąć rezerwację. Rozplanowane było kiedy bilety kupujemy, spisane miałam wstępnie pociągi. Mój wymarzony weekend w Krakowie, który do tego miał umocnić moją relację z Martą i Pawłem. Tak czekałam, tak marzyłam, wyszukałam miejsca fajne. Mieliśmy się pod koniec marca spotkać i ustalić szczegółowy plan. Nie zdążyliśmy. Zrobiłam drugą rezerwację na Boże ciało ale i ten termin jest niepewny, ona nie wie czy nie wróci do pracy już. Mama sprząta i wyjęła walizkę. Popłakałam się. Ta walizka powinna już spoczywać w pokoju babci załadowana w połowie rzeczami które prałam i nie chce pobrudzić na wyjazd. Którego nie będzie. Zazwyczaj mój jedyny wyjazd w roku, jedyny urlop i czas odpoczynku zaraz pójdzie się bujać

psycholog

Przez przypadek wczoraj połączyłam się z moją psycholog. I odebrała. Dobrze wiedzieć. W razie gdybym się zdecydowała na na samobójstwo jest ona ratunkiem ostatecznym

z cyklu "nie umrę śmiercią naturalną"

Posadziła mi mama moją Zielistkę w słoiku po świeczce a na spodzie dała kamyczki. Ze dwa lata tak sobie rosła. Korzenie już się jej zwinęły na dnie w conajmniej centymetrową warstwę ale póki nie wypadek na paracie nie ruszałam. Dziś gdy chciałam przesadzić korzenie z kamyczkami tak się zrosły że nie mogłam wyjąć ze słoika. Jedyne wyjście rozbić go. Wzięłam ścierkę i na niej na balkonie rozbiłam. Jakim cudem drobinka potem wbiła mi się w kolano nie mam pojęcia. Poszłam wyrzucić szkoło do kosza i czułam że coś mam na kolanie, ale myślałam że to ziemia, po chwili poczułam że krew mi spływa po nodze. Gdy przetarłam ranę drugi raz środkiem dezynfekującym odkryłam drobinkę szkła tkwiącą w kolanie. Ależ to ukrwione miejsce.

kurier

Dawno nie widziałam tak słabo zrobionego filmu o tak ważnej postaci historycznej

Castorama

Czułam się jak dzikie zwierzę. Ostatnio zakupy pod domem ciągle robię a tu wyjazd autobusem, duży sklep, pełno ludzi i ciągłe komunikaty o odstępach, rękawiczkach i maseczkach. W bramie ochroniarz pilnujący czy ludzie zakładają rękawiczki i dezynfekują ręce. Zastanawiałam się czy wpuści mnie w moich z apteki (niecierpię tych sklepowych). Robi wrażenie pusty market, pozamykane sklepy. I tylko kolejka do Auchan z wyznaczonymi liniami odstępu. Bałam się tego wyjazdu. Bardzo się bałam. Przez to że dawno się nie zapuszczałam dalej od domu pojawiły się stany lękowe. Mocno odwlekałam ten wyjazd. Choć ciągnęło mnie to miałam nadzieję że jednak mama pojedzie albo pojedziemy razem, albo uda się z kimś. Przełamałam się, marzy mi sie jeszcze wejść do Auchana bez stania w  kolejce. Może w poniedziałek przed południem się uda

Jestem mordercą, Karbala

Super oba filmy. Ale zastanawiam się skąd oni znali szczegóły

bednaruk

Moje forum dorobiło się kanału na yt. Szef przeprowadził pierwszy wywiad. Gdyby nie to że chłopaka lubię i wiele mu zawdzięczam po pierwszych dwóch pytaniach przestałabym oglądać. 1:15 trwa, zawiłe pytania, jąkanie się - stres ewidentny. I chyba nie do końca przygotował się. Za to twarz trenera super. Oaza spokoju. Uwielbiam jego głos (Piotrka zresztą też) i sposób mówienia, z pasją, zaangażowaniem

eksperyment na żywym organizmie

Kwiatki które dwukrotnie spadały z parapetu zostały dziś przesadzone. Pierwszy raz w życiu przesadzałam kaktusa z kolcami. Sukulenty mocno już poobijane. Przeżyją albo i nie. Trudno.

depresja

Obraz
Jak zwykle po cichu i niezauważalnie dla nikogo. Bo przecież depresja to nie grypa. Nie widać jej ani nie słychać. Podstępna żmija. Gdy się zorientujemy że naprawdę jest źle będzie to już stan ostry. W tej szarej codzienności pod szyldem nicniedziejstwa objawy łatwo się ukrywają. Łylam je z tabletkami antydepresyjnymi by chociaż na chwilę oddalić kryzys, przedłużyć bezsensowną egzystencję. Nie chce nikomu zwalać się teraz na głowę by się mną opiekowali. I tak wszystkim jest ciężko. Zresztą to nie jest mój styl. Jeśli nikt nie zauważy i nie wyciągnie ręki poradzę sobie sama. Jak zwykle. Miną LATA terapii zanim się tego nauczę. A tymczasem sesja spadła i nie mam gwarancji czy to nie koniec. Nie chce pytać bo boję się odpowiedzi. Balansowanie na krawędź to nie od dziś moja specjalność Coel : Pamiętaj, że zawsze możesz napisać. Podzielić się ze mną wątpliwościami. Ja jestem na dziwnym etapie. Rano

odwołana

Obraz
Nie ma to jak informacja na dwie godziny przed sesją że ta upragniona i wyczekiwana od tygodnia rozmowa się nie odbędzie. Nic tylko się pohlastać na przekór. Powoli zaczyna mi brakować siły i chęci do życia Coel : Wiem, co czujesz. Ostatnio też mnie to spotkało tydzień przed sesją. Miałam tyle do powiedzenia terapeutce. O moich postępach, odczuciach, wątpliwościach. A tu nic.

Wielbłąd

Ugotowałam do piersi z kurczaka kaszę gryczaną i tak mamie zapachniało że zrobiła się głodna. A ja miałam w planie jeszcze ją pod ręcznik wrzucić aby doszła a sama w międzyczasie iść z psem. Ale ok. Gotowe to jemy. Najadłam się, dopchałam sokiem. I potem z psem 40 minutowy spacer to była mordęga. Ja nie szłam, ja się turlałam ledwo stawiając kroki pełna na maxa. Ledwo dałam radę.

środa

Dzięki Bogu dziś lepszy dzień, w takin stanie jak wczoraj byłam nic tylko się zabić Dzień jak co dzień, każdy taki sam. Kiedy będę miała dość?

poczta, bin prix

zadzwoniła dziś do mnie babka z poczty polskiej z działu reklamacji. bardzo się zdziwiłam bo ja nic nie reklamowałam. okazało sie że to bon prix twierdził że nie dostałam swojej przesyłki. miałam akurat włączony net to szybko w kompie po kwocie pobrania i dacie spojrzałam w historię zamówień. moje sukienki. chodzę w nich. oczywiście że dostałam. nie pamiętałam za nic kiedy mogła przyjść paczka. w weekend musiałam mieć bo sis pokazywałam się. poprosiła bym podała jej maila to wysle mi mail z zapytaniem i abym napisała potwierdzenie z przybliżoną datą otrzymania bo musi mieć na piśmie moje potwierdzenie. messenger pokazał mi że w sobotę  rano sis się pokazywałam. napisałam, co za problem. dziwne jednak że oni reklamowali. może i ten numer obcy to byli oni? nie nagrał się nikt a ja jak na przesyłkę nie czekam to od czasu afery z ciocią staram się unikać odbierana telefonu z nieznanych numerów

Współczesna rodzina

HBO GO wypuściło serial "Współczesna rodzina" który odkryłam wcześniej na Comedy Central. Obejrzałam wszystko i niedługo potem wycofali serial. Niedawno wrócił. Dziś zauważyłam premierę 11 odcinka nowej serii. Dlatego wrócił. Tylko czy jak dodali go ponownie wrzucili nowy sezon a ja nie zauwałyłam czy dopiero po czasie? Raczej opcja nr 2

ja

jadę na oparach, jeszcze wypełniam obowiązki domowe ale nie wiem jak długo to potrwa, nic mi się nie chce i brak mi celu, poza stałymi porami psa muszę sama sobie czas organizować a że mam teraz cały czas świata to mogę pozwolić sobie na popuszczanie smyczy, wiedziałam że w końcu moje drugie ja wyjdzie na zewnątrz,

re weekend

Babcia z ciotką na działce. Mama ma spokój, ja mam robotę bo przejęłam część obowiązków babci i jest ciszej. Ale nadal do prawie 1 w nocy od 8 rano gra tv, bo matka nawet przy nim w ciągu dnia śpi. Na majówkę nie liczę ani na to że prędko ona pojedzie na działkę. Gdyby nie wirus mogłabym naciskać by w drugi weekend maja dała mi wolną chatę na sprowadzenie gości. Jest trochę spokojniej i fajnie że jesteśmy wreszcie z mamą same, jej chyba też tego czasu tylko ze mną brakowało bo w sobotę nawet zaproponowała wspólne zakupy i pieczenie ciasta a dziś robiłyśmy naleśniki Mimo wszystko marzę albo o cichym i pustym domu albo o domu pełnym moich przyjaciół z Białego, Grójca i Wawy

dom z papieru

Obraz
  misternie przebijam się przez dom z papieru, 2 sezony za mną i nie rozumiem jakim cudem powstały kolejne dwa ale skoro pan Mielewski daje radę nie mogę być gorsza          Valkiria ! Planuję zacząć oglądać, ale sama nie wiem.

sesje

Gdyby nie moja psycholog nie poradziłabym sobie. Nie wyobrażam sobie by teraz zostać samej. W rozmowie telefonicznej babeczka okazała się jeszcze bardziej cudowna. Już przy pierwszej rozmowie gdy płakałam w słuchawkę czułam to i wczoraj też - wielką desperację i chęć przyniesienia mi ulgi, pomocy. Psycholog z powołania? Czy osoba która we mnie coś zobaczyła i stwierdziła że można mi pomóc/że ona wie jak i umie to zrobić. Nie ważne. Chciałabym już móc usiąść przed nią i porozmawiać. Wczoraj gdyby były była rano sesja byłyby zajęcia relaksacyjne bo tak byłam nakręcona.

normalność

Obraz
Czekam aż nadejdzie taki dzień gdy mój świat znowu będzie normalny Nie chce mi się żyć w tym szaleństwie Indira : Nie sądzę, żeby powrót do rzeczywistości z grudnia czy stycznia był możliwy; raczej będziemy się musieli odnaleźć w nowej.

28,05.2019 cuda

Taka byłam szczęśliwa że umknęłam w ostatniej chwili do autobusu nim zaczął padać deszcz. Niestety nim dojechałam do centrum chmura już tam była. I nie było sensu czekać aż przejdzie. Kupiłam buty, skurzane baleriny, na przecenie z 345 na 200. Drugie jakie mi babka pokazała okazały się ładne i pasowały. Mimo wszystko cud

29.06.2019pinger

Obraz
Wchodzenie na pindera niezmiennie wkurza. Pierw błąd. Za drugim razem przekierowanie na wp. Trzecim podejściem zaledwie udaje mi się wejść na konto. Co za sukces dorothy : A potem WP ma tyle wejść hihihi dorothy : Pociesze jak wchodzi się przez smartfona to często wbija się WP   Gusia : @dorothy: ja tylko przez telefon ostatnio wchodzę ;p

30.05.2019 dolina noteci

Fajne promki na żarcie dla psa ma dolina noteci. Szkoda tylko że dziś jrst czwartek a nie środa i darmowa dostawa od 100 a nie 50 zeta. Eh.... Gdyby post o puszkach z królikiem i żurawiną pojawił się wczoraj to bym zajrzała i załapała się. Kombinują nieźle.

4.06.2019 Pół żartem pół serio.

Kierunki mi się pomieszały i z dworca jadę w stronę starego domu zamiast nowego ;p a wszystko po to aby uszczęśliwić ciocie ;D

4.06.2019 ciocia

Moja mama ma przyjaciółkę. Znam ją całe życie. Lubię ją i ufam jej. Może to i nie najłatwiejszy charakter ale zawsze była dla mnie bardzo serdeczna. I do dziś myśli o mnie. Dostałam telefon że ma do oddania rzeczy (markowe!) i czy bym dziś wieczorem nie przyjechała zobaczyć czy coś mi się spodoba. Szczerze nie mam ochoty bo w szafie już się ledwo mieszcze z tym co mam. Ale takiej prośbie się nie odmawia.

górczewska 4.06.2019

Obraz
Jest jedna rzecz do której nie mogę się przyzwyczaić na Górczewskiej. Gorąco. Na bagateli wchodziłam w bramę i ogarniał mnie chłód. Tu nie czuje różnicy czy jestem w domu czy na zewnątrz. DARK TERRITORY : Jeszcze gorsza od gorąca jest wysoka wilgotność, nie znoszę jej Coel : Polecam rolety ;) i podobno tak naprawdę nie powinno się otwierać okien, bo wtedy właśnie wpuszczamy ciepłe powietrze i pogarszamy sytuację .:Gośka:. : @Coel: Rolety powinny być na zewnątrz okien by szkło w oknach się nie nagrzewano. Gdy się nagrzeje to tak jakbyśmy sobie powłączali kaloryfery na cały zyher. Tylko ciężko to wykonać.  Judyta Zagu

bo kontuzja 5.06.2019

Obraz
Dziś były na obiad naleśniki. Znowu mama gotowała. Ja wolałabym jakieś mięcho ale nie marudze. To jej sposób na okazywanie mi troski.  Mimo wszystko nie mogę się doczekać aż pozbędę się bólu nogi i kuli. Dla wielu prowadzę życie idealne. Tryb pionowy ile wlezie. Jednak po miesiącu naprawdę można ześwirować. Marzy mi się długi spacer. Pokonanie wiaduktu koło mojej pracy, stanie w komunikacji, wycieczka całodniowa, bezbolesne stanie całym ciałem na prawej nodze. Chwilami mam dość. Dwa tygodnie trwają już miesiąc a końca nie widać Szkotka : :( DARK TERRITORY : Nie mów mi nic o naleśnikach proszę cię nie mów. Gusia : @DARK TERRITORY: czemu ;) dziś na kolację były ;D

6.06.2019 wspomnienie

Michał Winiarski live z Gdyńskiej plaży. Wchodzę i widzę molo w Orłowie. I radość. Bo byłam tam!

Komunikacja 6.06.2019

Obraz
W toku ustaleń na wysokim szczeblu jadę jutro na działkę do babci w związku z czym zakupy abym w przyszłym tygodniu miała co jeść.  Niespecjalnie ciężka siatka -  ale jak się porusza o kuli to jest sporo - moją minę gdy obydwa autobusy zmierzają do przystanku podczas gdy ja podjeżdżam dopiero tramwajem przebija ta gdy dochodzę nsa przystanek i okazuje się że jeszcze stoją bo pan wpuszczał kogoś na wózku. Dawno nie byłam tak przerażona wizją przystanku pieszo i tak szczęśliwa że ten przystanek jadę DARK TERRITORY : Powinnaś kupić sobie jakąś brykę, nawet używaną, i uniezależnić się od jakże wkurzającej komunikacji miejskiej ;) Gusia : @DARK TERRITORY: jestem na nią skazana, muszę naprawić sobie nogę by korzystać z mojego ulubionego sposobu poruszania się - pieszo xD

crunchipsy solone 7.06.2019

Kupiłam crunchipsy solone - moje ulubione - na nocne obżarstwo ale ponieważ wyszło że jadę dziś do babci a nie zeżarłabym całych więc jadą ze mną nieotwarte. Przeżywa to mój organizm mocno. Bardzo mnie mocno ;P

7.06.2019 Wróble

Obraz
6.48 rano a wróble pod moim oknem tak napierdalają że nie da się spać Valkiria ! : U mnie o 5 rano gołębie na parapecie NoPerfectlive : Też miałam ten problem , ale od kiedy w domu dwa łowne koty to cisza i spokój bo przestraszą wszystko co przysiądzie na parapecie i tarasie :) Gusia : @NoPerfectlive: urzędują tuż pod oknami w krzakach a teraz okno otwarte

9.06.2019 Kler

Obraz
Spodziewałam się czegoś WOW. Zobaczyłam gniota. Zapowiedzi i urywki sugerowały że będzie super, opinie były co prawda podzielone ale generalnie sugerowały że coś wartościowego. Tymczasem zobaczyłam znanych aktorów w rolach zupełnie do nich niepasujących. Jedynie wątek Jakubika wzbudził we mnie jakiekolwiek emocje Coel : Ja do tej pory nie obejrzałam   Gusia : @Coel: nie warto tracić czasu Judyta Zagubiona : ja też byłam nastawiona na coś wow, że pokażą coś mega, coś niespodziewanego a tu taki lipton że masakra  Gusia @Judyta Zagubiona: Smarzowski do tej pory robił całkiem niezłe filmy a fragmenty reklamowe zapowiadały że film będzie mega, tymczasem zobaczyłam żenadę w stylu Vegi

9.06.2019 czarnobyl

Pigout mówi że serial świetny, ja po obejrzeniu pierwszego odcinka jestem pod wrażeniem. Ale. To moja osobista porażka. Z trudem obejrzałam pierwszy odcinek, do kolejnych podchodzę jak do jeża. Takie filmy to jest mój konik zazwyczaj. Tym razem poległam

10.06.2019 hałas

Chcę iść spać a tu młodzież pod oknem hałasuje i nie chce przestać, w końcu poddałam się i zamknęłam okno bo to szybciej niż wzywać straż miejską. Niewyspana nastawiam pralkę z opóźnieniem aby hałasowała w czasie mojej nieobecności. Po powrocie okazuje się że jej nie domknęłam i pranie się nie zrobiło. Nici że się przed meczem prześpię,

telefon 10.06.2019

Wczoraj zadzwoniła do mnie Ala, której nie widziałam od czasu wesela Teresy w sumie a nawet wtedy było niezręcznie. Od tego czasu może ze dwa-trzy razy rozmawiałyśmy. Ostatnio dawno. Odkąd ją znam niespecjalnie ją lubiłam. Teraz nagle dzwoni i zaprasza mnie na ślub za tydzień. Ze względu na Teskę byłam miła i nawet z nią  pogadałam chwilę. Ale od ślubu wykręciłam się nogą. Tak jak podejrzewałam wycofują jej się ludzie a ma opłacony obiad. Gdybym się dobrze czuła mogłabym jej tę przyjemność sprawić, gdyby choć wesele po ślubie robiła. A nie teleptać się przez pół polski dla osoby której nie lubię na mszę i obiad. Nawet dla przyjaciół tego nie zrobię. Pomodle się oczywiście za nią w sobotę, nawet napisze jej smsa z życzeniami. Ale to tyle z mojej strony.

10.08.2019 re kler

W filmie jest scena z Jakubikem w szpitalu gdzie czeka w poczekalni a potem podchodzi do okienka dopytać się o swojego ministranta. Już za pierwszym razem ta poczekalnia wydała mi się znajoma. Za drugim razem byłam pewna a ciotka potwierdziła że to jej szpital. To żaden SOR. Tylko przyszpitalna poradnia urazowo-ortopedyczna na Lindleya w Warszawie. Znam miejsce doskonale. Kiedyś z koleżanką miałam tę nieprzyjemność być. A miesiąc temu po zejściu z soru stałam do tego okienka w gigantycznej kolejce umówić się na wizytę kontrolną a dwa tygodnie później w równie długiej kolejce po numerek do ortopedy

11.06.2019 ziarenka

Pierw się nażre chleba z ziarnami na kolację a Potem rano cierpię. Jak zwykle. Jestem niereformowalna

11.06.2019 duszno

Na dole praktycznie nie ma ruchu powietrza. Upał taki że w nagrzanej metalowej puszcze tramwaju bez klimy nie da się jeździć. Natomiast na górze, 7piętro, jest lekki ruch powietrza przez co przy otwartych wszystkich oknach przeciąg. Gdyby prababcia wiedziała czym zabezpieczone są okna by nie zamykały się to by się załamała. Mam nadzieję że z góry nic mi nie zrobi za używanie książek jej ulubionej autorki Rodziewiczówny

11.06.2019 Kontuzja

Obraz
Ja pierdole. Mam już serdecznie dość że nie mogę normalnie funkcjonować. Maść przeciwbólowa - traumon - 26 zeta, kolejna dawka 10 dniowa dexaku 26 - leczę się i efektu ciągle nie ma a jak trochę pochodzę, pobiegam z dzieciakami albo powłażę na schody to jest ból. Jak długo mam tak kurwa żyć? Przecież w tym tempie to nim zacznę w lipcu fizjo to zeżre mnie depresja. Nienawidzę łażenia o kuli - ostatnio wszędzie ją zostawiam. Bo jak nie boli to nie czuje potrzeby poruszania się. Gdybym nie miała tak cudownej pracy u boku moich najbliższych to chyba bym się załamała DARK TERRITORY : Rozumiem Cię że jesteś wkurwiona, że masz już tego dość ale musisz dać radę. Trzymaj się :) Szkotka : Przeciezeniowe sprawy to gdzieś pół roku bólu.. Buty na dobrej, grubszej podeszwie i oszczędzanie nogi. O diecie nie wspomnę.. Niby proste.. :P

11.06.2019 Boże Ciało

Obraz
Kminiłam co w tym roku zrobić z procesją w Boże Ciało. Odkąd pamiętam zawsze byłam. Uwielbiam to święto. Tylko że moja noga o ile jeszcze jakoś przemarsz by wytrzymała to stanie mniej więcej pół godziny podczas kazania nie bardzo. Miejsce dla mnie bardzo symboliczne. Koło przychodni gdzie Age poznałam. Miejsc siedzących na ulicy brak. Zbawienie przyszło ze strony rodziny. Urodziny robią. W tej sytuacji wybór jest prosty a mnie dylemat odpada Coel : Pół godziny kazania ? :o

12.06.2019 pokój

Obraz
największy minus mojej dziupli? słońce gdy wracam z pracy DARK TERRITORY : Świeci Ci w ekran komputera? :D Gusia : @DARK TERRITORY: gorzej!!! - na łóżko

14.06.2019 bilet

Bilet Warszawiaka z 1 strefy ważny w drugiej to cudowna sprawa. I nie chodzi nawet o to że bilet jednorazowy kosztuje 7 zeta. Wsiadam po prostu do autobusu i mogę wrócić do czytanej książki

imieniny 14.06.2019

Pan Bóg czuwa nade mną. Babcia ani ciocia mi nie przypomniały o mamy imieninach. A mimo to odmowiłam Ali wizyty na ślubie. Ocknełam się na tyle wcześniej że miałam 24 godziny na wybór i kupienie prezentu. Jak się potem okazało - od całej rodziny

migrena 14.06.2019

Obraz
Trzeci dzień pod rząd w okolicach 16 zaczyna się ból głowy. W środę nie, ale dziś już zwymiotowałam. Resztę dnia jestem na tabletkach przeciwbólowych.  Najgorsze że musiałam jeszcze do sklepu wstąpić bo dziś o świcie przypomniałam sobie o jutrzejszych imieninach mamy. Wyposażona w torebkę foliową jechałam autobusem. W domu padłam bez siły DARK TERRITORY : Oj współczuję, i więcej zdrówka życzę :)

14.06.2019alert pogodowy.

Obraz
Nie wierzyłam w ten alert pogodowy. Mimo wszystko jednak wyjęłam zabezpieczenia z okien i czuwałam na wypadek deszczu. Teraz z racji przeciągu wszystkie okna - prócz tego u mnie w pokoju - są zamknięte a mnie jest gorąco jak w saunie DARK TERRITORY : U mnie po wczorajszych burzach nareszcie trochę się ochłodziło. Valkiria ! : U mnie nic nie było

w drodze 15.06.2019

Obraz
Sobota godzina 9.48 a ja już jestem zła na cały świat. Autobus 10 minut się spóźnił wobec czego na podmiejski na styk przyjechałam. Mało osób w autobusie jednak miejsce wolnych brak. Staruszki nie zwrócili uwagi. Dopiero jak autobus szarpnął to jakaś babka się ulitowała i mnie puściła. Trasa niby krótka, ledwie 35 minut ale kręta. Dodać mój stan zjebania i nieszczęście gotowe. Zadzwoniłam po mamę żeby po mnie wyszła i jak usłyszała że stoję to aż przeklęła. jardin-du-doute : Nie powinnaś mieć oporów aby poprosić kogokolwiek o ustąpienie miejsca, nie rodziłoby to wtedy frustracji, że nikt sam z siebie nie zaproponował :)  Gusia : @jardin-du-doute: Głupio mi prosić o ustąpienie miejsca osoby w wieku mojej matki i starsze. A jeszcze bardziej było mi głupio gdy musiałam mamie oddać ciężką siatkę  

hałas 15.06.2019

Obraz
Dość. Pod blokiem znowu na ławce siedzą, krzyczą, przeklinają i głośno gadają. A mnie głowa boli i nie mogę spać. Noe będę w takim upale okna zamykać. Nie lubię takich sytuacji ale zadzwoniłam na straż miejska zgłosić naruszenie ciszy nocnej. Ciekawe kiedy przyjadą  Jest 2.29 a ja będę jutro nie do życia DARK TERRITORY : Mieszkanie w bloku to dla mnie koszmar, nie ma chwili spokoju, głośna muzyka, nieustanne wrzaski dzieciaków, nocne balangi sąsiadów, zakłócanie ciszy nocnej przez amatorów piwka pod chmurką, uciążliwe remonty, młotki, wiertary, upał w lecie, chłód zimą. Takie mieszkanie jest toksyczne, oby mi nigdy nie przyszło mieszkać w takim "mrowiskowcu". A z tą strażą co? Interweniowali?   Gusia : @DARK TERRITORY: szczerze? nie mam pojęcia, jakieś samochody słyszałam, po 3 sie uspoiło - albo dotarli albo tow

16.06.2019 noc na działce

Ciężka była ta noc. Małe podwójne łóżko a tam dość duże ja i mama plus gorąco a nad ranem pies. Cóż, działka. Dziś już będę spać na własnym materacu

16.06.2019Peeling myjący GRUSZKA, z serii Natura

Peeling myjący GRUSZKA, z serii Natura, od Joanny. W sklepie brak, na ich stronie brak. Czyli mogę zapomnieć o kupnie tanio czy po cenie hurtowej. Nieważne. Przepłace byle mieć. To i tak mniej stresujące niż szukanie alternatywy zapachowej

16.06.2019 Brakujące zakupy

Wracając z działki poszłam do żabki po lody. Wyszłam już to uświadomiłam sobie że nie mam śmietany do obiadu. Trudno, jutro kupię. Obsmażam już mięso gdy orientuje się że nie mam cebuli. Dzięki Bogu że mam tu już znajomość bliską wśród starszych sąsiadek, więc telefon do pani Basi. Ma, mogę przyjść. Akurat mam świeżo zrobiony kompot z działkowych truskawek, no to zaniosłam w podziękowaniu. Zadzwoniła chrześniaczka to się śmiałyśmy że kubek kompotu na cebulę zamieniłam :P

17.06.2019 sen w dzień

przespałam się o 18 dwie godziny, teraz czas się wiciszac przed snem a ja jestem żywczyk. Powaliło mnie zwyczajnie

Jaś 18.06.2019

Mój chrześniak kończy dziś 9 lat. Gdzie się podziały te lata?

babcia 20.06.2019

Obraz
W środe było zakończenie roku szkolnego. Do 14 r.ż zawsze na 24 jeździliśmy na wieś do prababci - imieniny Janiny - przez co nie zawsze bywałam. Pamiętam że czasem odbierała przyjaciółka. Mam takie jedno przykro-fajne wspomnienie. Miałam nieopłacony komitet rodzicielski wobec czego nie miałam podpisu na obiegówce i nie chcieli mi wydać świadectwa ukończenia gimnazjum. Odbierałam je potem, po aferze jaką w szkole zrobiła mama, że jako samotna matka jest z tej opłaty zwolniona, finału nie pamiętam ale jeszcze tego samego dnia wędrowałam drugi raz do szkoły tylko do wychowawczyni i po drodze spotkałam mojego przecudownego katechetę z którym chwilę rozmawiałam. Noc z wtorku na środę wspominałam bardziej jednak prababcię i tę tradycję wyjazdów, pobyt tygodniowy na wsi, obowiązkowy rosół z jej własnej kury z domowymi kluskami. 8 grudnia minie 19 lat od jej śmierci. Kupa czasu. Wspomnienia jedne wyblakły, inne utrwaliły się na zawsze w pamięci. Od tamtej pory miałam myśli samob