czego ja jeszcze chce!?
Ten wyjazd do Krakowa uświadomił mi że jestem spełniona, mam wszystko o czym nie śmialam kiedyś marzyć co od dawna w sumie wiem. Aga, Marta i Teresa to moje najlepsze przyjaciółki, mam starszą siostrę z wyboru, rodzinę, koleżanki, pracę w której się spełniam, plany na przyszłość, jednym słowem można zakończyć terapię a i tak wolałabym umrzeć czemu ja siebie tak bardzo nienawidzę, co ja sobie takiego zrobiłam że tak bardzo się krzywdzę, tak jakbym składała się z dwóch części, bo przecież osoba która to pisze i osoba którą byłam w pracy są jak ogień i woda czemu ja wciąż czuje się nic nie warta i nie godna tego co mam, swoją ciężką pracą zapracowałam na przyjaźń i zaufanie, latami faszeruje się prochami, zwierzam obcym z najgłębiej skrywanych i najboleśniej odczuwanych myśli i uczuć, przepłynęłam morze gówna aby być tu i teraz a mimo to wciąż czuje słodki smak zamknięcia się w sobie, odizoliwania od wszystkich i wszystkiego, poddania się i pogrążenia w czarnej rozpaczy, nie dlatego że