puszek

W sobotę wykąpałam psa i wyczesałam z niego garść puchu. Czyżby zmieniał sierść na wiosenną? Po tych zabiegach obraził się na mnie i niechętnie szedł wieczorem na spacer, ale do dziś aż przyjemnie go głaskać - taki jest milutki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

/208 dni temu /

sen 5.05.20

17.03.20 To siedziało mi w głowie