właz

w piątek wracając do domu postawiłam nogę niefortunnie na właz chodnikowy i mało nie skończyło się to skręceniem kostki. A ponieważ mam tendencje do wykrzywiania lewej nogi to wczoraj zrobiłam to samo na prostej drodze. Nie umrę śmiercią naturalną :P

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Maciej

bol

20.04.2019 Uwielbiam wielką sobotę