ree npl

Coś mnie wczoraj tkneło by rano zamówić żarcie dla psa i opłacić rachunki zamiast jak to zwykle robię wieczorem. Po 23 byłyśmy w domu.

Bardzo miła lekarka przyjęła ciocie a rejestratorka po tym jak podała dowód a ja kazałam jej usiąść rozmawiała ze mną i nie miała nic przeciwko że do krzesła zaniosłam jej kartę do podpisu.

Ciocia po tym jak się okazało że ma godzinę czekać chciała mnie odesłać do domu ale się nie zgodziłam. Razem raźniej. A przynajmniej byłam na miejscu i widziałam że pomału wracają jej kolory i w każdym momencie mogłam zapytać jak się czuje. Ona na moim miejscu też by została.

Po drodze do domu atpeka całodobowa gdzie mimo kolejki i zimna uparłam się by zrealizowała receptę.

Kupując w lidlu sole nie sądziłam że te rozgrywające mi się jeszcze przydadzą

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

/208 dni temu /

sen 5.05.20

17.03.20 To siedziało mi w głowie