rozmowa z mamą



Zaczęło się od rzuconej w rozmowie uwagi że to mieszkanie jest mamy. Na co jest ostry komentarz. A potem tekst że ta chata należała MI się jak psu buda. Mądra się ostatnio zrobiłam i już nie ciągnęłam tematu jak bardzo tego domu nie lubię i jak boli mnie przebywanie tu. Zapytałam o tamtą wigilię gdy dowiedziałyśmy się o śmierci dziadka. Czy zaskoczyłam ją że zaprosiłam dziadka do nas? Trochę tak. A co byś zrobiła gdybym nie chciała się nim opiekować? Miałabym mieszane uczucia, musiałabym się poważnie zastanowić ale na pewno nie zrobiłabym nic wbrew tobie. I tu mnie zaskoczyła na plus.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

/208 dni temu /

sen 5.05.20

17.03.20 To siedziało mi w głowie