10.08.2019 re kler

W filmie jest scena z Jakubikem w szpitalu gdzie czeka w poczekalni a potem podchodzi do okienka dopytać się o swojego ministranta. Już za pierwszym razem ta poczekalnia wydała mi się znajoma. Za drugim razem byłam pewna a ciotka potwierdziła że to jej szpital. To żaden SOR. Tylko przyszpitalna poradnia urazowo-ortopedyczna na Lindleya w Warszawie.

Znam miejsce doskonale. Kiedyś z koleżanką miałam tę nieprzyjemność być. A miesiąc temu po zejściu z soru stałam do tego okienka w gigantycznej kolejce umówić się na wizytę kontrolną a dwa tygodnie później w równie długiej kolejce po numerek do ortopedy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

/208 dni temu /

sen 5.05.20

17.03.20 To siedziało mi w głowie