Renatą - 8.04.2019
Gadałam dziś sobie z Renatą - sąsiadką. Niesamowite że być może będę
mieć koleżankę 20 lat starszą. Wysłałam jej zdjęcie w nowej sukience -
robione w windzie - i skomentowała że mam fajne studio fotograficzne.
Rozpoznała naszą windę. Fajnie jest z nią pisać i mam świadomość że
mieszka dwa piętra niżej. Cudownie jest mieć w budynku znajomych. Całe
życie tak było. Na bagateli wychowywała się moja mama a potem ja, w
drugiej klatce mieszkała dziewczyna ktora chodziła ze mną do klasy
w,podstawówce, a ona miała okno na sasiednie podwórko gdzie okna miała
też inna nasza kolezanka. Każdego sąsiada znałam z imienia i nazwiska.
Do tego ludzie mieszkający na tej samej ulicy. Po drugie stronie kolejna
dziewczyna z podstawówki i jej rodzice, w budynku obok rodzina Kate. To
było coś. Gdy byłam u Renaty obciąć włosy i opowiadała mi o ludziach w
tym budynku poczułam radość że mam kogoś swojego po swojej stronie. Ona w
tym budynku mieszka od urodzenia, ja od 5,5roku i jeszcze trochę
pomieszkam. Muszę kiedyś nauczyć się tu żyć
Komentarze
Prześlij komentarz